Szukaj
Zrzut ekranu 2024-07-5 o 16.47.43

Kot w związku – czyli kilka słów o własności kota w związku i po związku

Kot w związku – wiem, wiem – tytuł dość ciekawy, ale nie będziemy dziś rozmawiać o umowie krycia a o własności kota w związku.

Dlaczego o tym Wam piszę?

Ponieważ w od stycznia 2024 roku zauważyłam plagę rozstań i kłótni pomiędzy byłymi partnerami o koty.

Kot w związku

Kot w związku

Aktualnie uważam, że społeczeństwo nasze już w pełni dojrzało do tego aby traktować kota jako dziecko – jego substytut.

Osobiście jako matka całego stada nie widzę w tym nic złego – pewnie znajdzie się również wielu przeciwników tego stanowiska.

Często osoby pozostające w związku partnerskim (związek bez małżeństwa) mieszkają wspólnie i tworzą wspólne gospodarstwo domowe.

Oznacza to, że pomimo iż małżeństwem nie są od strony formalnej to wspólnie prowadzą gospodarstwo domowe – np. opłacają zakupy jedzenia do domu, rachunki, mieszkanie itp.

Po pewnym czasie (uwierzcie mi na słowo po ostatniej liczbie konsultacji w tej tematyce zauważyłam pewne zbieżności) w życiu każdej pary przychodzi pomysł na posiadanie wspólnego kota.

Po dokonaniu wspólnego wyboru, rasy, hodowli itp. przychodzi czas wspólnych pięknych chwil, które nie zawsze jak w bajce trwa wiecznie.

Dlatego przy zakupie kota będąc w związku należy:

  • ustalić czy jesteście współwłaścicielami kota czy tylko jedna osoba posiada pełną własność kota (bo np. został zakupiony jako prezent).

Jeśli kot ma stanowić prezent dla jednego z partnerów – należy to jasno wyrazić.

Nie powinna to być ustna deklaracja ponieważ z czasem może ona ulec zmianie.

Następnie dbać należy o kwestie formalne – wystawianie dokumentów kota na dwie osoby lub tylko osobę która jest wyłącznym właścicielem.

Uważam, że jeśli nie uregulujecie odrębnej własności kota to utworzy się współwłasność pomiędzy partnerami.

Zakończenie związku a sprawa kota

Jak widać z życia – żadna (lub mało która) bajka trwa wiecznie.

Dlatego też jak już pryśnie czar dochodzi do rozstania.

Pojawia się problem jak rozwiązać kwestię kota, który stanowił dla byłej pary substytut dziecka.

Wszystko będzie zależało od temperatury rozstania i nastawienia byłych partnerów.

Z doświadczenia zauważam niestety, że często najbardziej na tym rozstaniu cierpi kot – bo jego kochający „rodzice” nie mają na uwadze jego dobra i np. zakazują sobie wzajemnych kontaktów.

I teraz przechodzimy do problemów prawnych dla byłych partnerów.

Kot w związku – jako rzecz jako dziecko przy rozstaniu?

Niestety – w świetle aktualnych przepisów prawa kot nie jest traktowany jako substytut dziecka (nie posiada on swojej podmiotowości) a jako pewna specyficzna rzecz.

Pociąga to za sobą wiele konsekwencji prawnych.

W przypadku posiadania dziecka rodzice po rozstaniu posiadają szereg uprawnień wynikających z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – w tym zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem, ustalenie zasad związanych z wykonywaniem władzy rodzicielskiej itp.

Niestety w przypadku kota nie mamy takich możliwości – nie zostały sporządzone odrębne przepisy prawa umożliwiające wpływanie na los kota po rozstaniu jego właścicieli.

Wielokrotnie odbywając konsultację wskazuję naszym klientom, że nie możemy wystąpić do Sądu o ustalenie kontaktów z kotem.

Oznacza to, że nie mamy możliwości wystąpienia do sądu o „widzenie się z kotem” czy też spędzanie z nim czasu jeżeli zamieszkuje on z byłym partnerem.

To co byli partnerzy mogą zrobić to np. sporządzić umowę w formie aktu notarialnego (dla większej mocy prawnej) lub pisemną określającą zasady związane z wykonywaniem uprawnień właścicielskich co do kota.

Na jednej z ostatnich mediacji w jakich brałam udział rozmawiałam z mediatorką o tym problemie – i faktycznie zapominamy o możliwości skorzystania w takiej sprawie z mediacji dojścia do porozumienia dzięki mediatorowi.

W przypadku jeśli nie dojdzie do porozumienia, to co pozostaje byłemu partnerowi to wyłącznie droga postępowania sądowego jeśli był on współwłaścicielem.

Jeśli nim nie był to z chwilą wyprowadzenia się/rozstania traci on jakiekolwiek możliwości walki o kontakt ze zwierzęciem.

Zniesienie współwłasności przed sądem a może ustalenie zasad jej wykonywania?

Jeśli pomiędzy partnerami doszło do utworzenia współwłasności to każdy z nich może liczyć na ochronę przed sądem.

Wszak nikomu nie można utrudniać wykonywania prawa współwłasności – o czym świadczy przepis 206 kodeksu cywilnego:

Każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.

Współwłasność jako, że jest to instytucja określona w kodeksie cywilnym daje nam również ochronę prawną.

Dla odważnych widzę rozwiązanie wystąpienia do Sądu z wnioskiem o ustalenia zasad wykonywania współwłasności nad kotem w oparciu o obowiązek współdziałania współwłaścicieli w zakresie zarządu nad rzeczą wspólną.

W przypadku, gdy nie ma możliwości dojścia do porozumienia w ostateczności należy wystąpić o zniesienie współwłasności na drodze sądowej.

Sprawę taką wnosi się do sądu według miejsca „położenia” kota. Jest to sprawa w postępowaniu nieprocesowym.

Takich sprawa mamy już w Kancelarii wiele – i z doświadczenia wskazać możemy, że często kot pozostaje u osoby u której był w chwili złożenia wniosku a druga osoba otrzymuje wyłącznie spłatę.

Jest to proces z którego żadna ze stron nie wychodzi z pustymi rękami, ale tylko jedna z kotem…

Kot w związku – zróbcie tak aby nie cierpiał na tym kot!

Powyższe w mojej ocenie jest najlepszym podsumowaniem całego tekstu.

Dodam Wam, że jest to tak złożone zagadnienie, że w mojej ocenie wiele zależy od stanu faktycznego każdej sprawy – bo w każdej można próbować postąpić inaczej.

Jednak najgorszym rozwiązaniem jest ograniczenie byłemu partnerowi kontaktu z kotem– bo przecież ten kot mieszkał z wami, żył z wami i jest związany emocjonalnie z wami!

Agnieszka Łyp-Chmielewska
adwokat

Zdjęcie pochodzi z Unsplash

***

Czy można zwrócić zakupionego kota w terminie 14 dni od dnia sprzedaży?

Czy jako hodowcy spotkaliście się z pytaniem – Czy można zwrócić zakupionego kota do 14. dni od sprzedaży? Albo – Chcę odstąpić od umowy sprzedaży w terminie 14 dni od dnia nabycia kota.

Jeśli nie to jesteście szczęściarzami 🙂[Czytaj dalej…]

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Agnieszka Łyp Chmielewska

adwokat

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Prawa Kynologicznego Adwokat Agnieszka Łyp-Chmielewska w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    Podobne artykuły

    0
      0
      Twój koszyk
      Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu
      Scroll to Top