Wpis ten oparty jest na przypadku psa, jak zobaczycie z opowieści psa mi bliskiego. W głównej mierze wpis ten pokazuje jak należy postępować w przypadku domniemania popełnienia błędu w sztuce medycznej przez lekarza weterynarii. Zasady te akurat są tożsame zarówno dla posiadaczy kotów jak i psów. Jak to w większości publikacji imiona, miejsce oraz czas zostały zmienione dla dobra toczącego się w chwili obecnej postępowania i czynności 🙂
Zacznijmy jednak od początku. Pewnego dnia wieczorem oglądając serial (a było już po 22) dzwoni mój prywatny telefon (żeby dodać opowieści trochę humoru – tak drodzy państwo posiadam również prywatny numer:) ). Patrze na wyświetlacz i widzę moją koleżankę. Bardzo cenie sobie wolny czas jaki spędzam w domu więc postanowiłam zrzucić rozmowę z Panią A. (na potrzeby niniejszego wpisu nazywajmy ją Panią A). Po chwili otrzymałam SMS – Pilne oddzwoń. Oddzwoniłam i w telefonie usłyszałam zapłakany głos i słowa „On nie ma nogi, rozumiesz nie ma nogi”. Przyznam iż w pierwszej chwili nie rozumiałam Pani A praktycznie w ogóle, jakiej nogi, kto nie ma nogi myślałam gorączkowo. I tutaj rozpoczyna się historia która będzie interesować nas wszystkich.
Każdy z nas gdy jego podopieczny rozchoruje się udaje się do kliniki weterynaryjnej. Jest to zupełnie normalna praktyka. Idąc do kliniki weterynaryjnej każdy z nas (podobnie jak przychodzicie do mnie) wierzy, że jego pupil trafia w dobre ręce i za chwilę zostanie wyleczony, uzdrowiony itp. Natomiast jak zareagować jeśli stan naszego pupila pogorszy się zamiast polepszyć?
Błąd w sztuce medycznej lekarza weterynarii
Po pierwsze powinniście zdawać sobie sprawę, że nie każde działanie lekarza weterynarii z którym się nie zgadzacie stanowi błąd w sztuce medycznej. Czym innym jest również błąd oraz rażące zaniedbanie. Jednak nie o tym ten wpis będzie ponieważ każdy przypadek w tych kryteriach należy oceniać indywidualnie.
Zawsze należy bardzo szczegółowo przeczytać „karteczki informacyjne” jakie podają nam w klinikach do podpisu jako właścicielom małych pacjentów. Pamiętajcie, że obowiązkiem lekarzy weterynarii jest uzyskanie od was zgody na każdy zabieg oraz czynności w szczególności np. narkozę.
Wyobraźcie sobie sytuacje, że przekazujecie w klinice weterynaryjnej kota w celu wykonania zabiegu polegającego na wyczyszczeniu rany a odbieracie kota z wyciętymi kawałkami poszczególnych mięśni oraz ścięgien. W takiej sytuacji dopatrzeć należy się naruszenia procedur przez Klinikę, która nie odebrała wcześniej od właściciela pacjenta zgody na wykonanie tego typu zabiegu oraz poddania psa sedacji. Jeśli martwi was wykonanie zabiegu, stan psa itp najlepiej udać się na konsultację do innej kliniki w celu uzyskania opinii od bezstronnego lekarza weterynarii. Każda klinika weterynaryjna (podobnie jak ja) posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnoprawnej tzw. OC.
Co zrobić gdy podejrzewamy błąd lekarza weterynarii?
Jeśli inny lekarz weterynarii uzna iż wasze obawy o niewłaściwym przeprowadzeniu zabiegu się potwierdziły należy w pierwszej kolejności sporządzić pismo do wcześniejszej kliniki. W piśmie przedstawić należy stan faktyczny, wykazać jakie błędy lub niedopatrzenia miały miejsce oraz przedstawić swoje żądania i oczekiwania. Tutaj mogę przytoczyć przykład jednego z moich klientów, który miała następującą sytuację
Wieczorem udał się do kliniki weterynaryjnej w celu wykonania cesarskiego cięcia. Koszt zabiegu w godzinach wieczornych 1500 zł. Zabieg przeszedł bez komplikacji. Mama szczeniaczków początkowo czuła się dobrze po wybudzeniu, jednak z czasem widać było pogorszenie jej stanu. Do klienta przychodzi mała córka i mówi – tatusiu jeden szczeniaczek chyba umarł. Mój klient biegnie do kojca a okazuje się iż szczeniaków jest więcej niż było. Co się okazało – suka po cesarskim cięciu urodziła na drugi dzień martwe szczenię.
Początkowo klient działał samodzielnie, ale kontaktował się z kliniką tylko i wyłącznie telefonicznie. Tutaj pochwalić należy Klinikę X ponieważ po moim piśmie z Kancelarii zwrócono wynagrodzenie za zabieg oraz kwotę szacowanej wartości szczeniaka. Jednakże nie zawsze jest tak dobrze i nie każda Klinika działa w taki sposób jak opisana powyżej.
W przypadku gdy Klinika (a raczej lekarze w niej pracujący) nie dostrzegają omyłki jakiej się dopuścili, a przecież są jak każdy z nas tylko i wyłącznie ludźmi i mają również prawo do błędów możecie:
- wystąpić na drogę postępowania cywilnego o odszkodowanie,
- zgłosić sprawę do Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Lekarsko-weterynaryjnej.
Postępowanie dyscyplinarne przed Izbą Weterynaryjną
Nim wytoczycie powództwo cywilne o odszkodowanie najlepiej jest złożyć skargę do Rzecznika Dyscyplinarnego właściwej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej do której należy dany lekarz weterynarii. Skargę sporządza się na konkretnych lekarzy weterynarii a nie na samą w sobie klinikę. Zawsze na karcie informacyjnej z wizyty jest wskazany lekarz prowadzący oraz zajmujący się pacjentem. Dlatego ważne jest aby tych kart pilnować 🙂 Jako osoby poszkodowane przysługuje wam prawo do posiadania pełnomocnika (adwokata lub radcy pranwego). Postępowanie dyscyplinarne prowadzone jest w oparciu o ustawę o lekarzach weterynarii oraz przepisy kodeksu postępowania karnego. Zapewne mało z was moich czytelników miała styczność z kodeksem postępowania karnego dlateg poniżej kilka zasad.
W pierwszej kolejności po otrzymaniu skargi Rzecznik Dyscyplinarny wszczyna postępowanie wyjaśniające mające na celu ustalenie okoliczności faktycznych. Ważne, żeby do skargi dołączyć dowody na jej poparcie. Dowodami takimi mogą być zdjęcia, dokumentacja medyczna, opinia innego lekarza. W skardze wnioskować można również o przesłuchanie świadków np. osób które były z wami obecne w klinice lub które posiadają wiedzę na temat sytuacji. Następnie Rzecznik po zapoznaniu się ze skargą wzywa was jako poszkodowanych na przesłuchanie. W trakcie trwania przesłuchania opowiadacie swoją wersję wydarzeń.
Następie Rzecznik prowadzi dalej postępowanie wyjaśniające i przeprowadza dowody.
Po zakończeniu jeśli widzi podstawy przedstawia lekarzowi weterynarii zarzuty i kieruje sprawę do rozpoznania przed Sąd Lekarski I Instancji.
Przed sądem przeprowadzone jest postępowanie – dokładnie jak przed sądem karym czy cywilnym.
Sąd w I Instancji wydaje postanowienie w którym uznaje za winnego lub niewinnego lekarza weterynarii. Stronom przysługuje odwołanie do Sądu II Instancji.
Postępowanie z tytułu odpowiedzialności lekarza weterynarii prowadzone przed izbą jest bezpłatne dla pokrzywdzonego – nie musimy wnosić żadnej opłaty od skargi – inaczej niż w procesie cywilnym.
Dlaczego tak ważne jest uzyskanie postanowienia z sądu dyscyplinarnego?
Ma to znaczenie dla ewentualnego postępowania cywilnego o odszkodowanie. Wyrok skazujący przez Sąd Lekarski nie pozostawia wątpliwości iż do uchybienia doszło. W mojej ocenie znacznie przyspieszy to postępowanie cywilne oraz minimalizuje szansę na przegraną.
Zdjęcie pochodzi z Unsplash
***
Zachęcam cię do lektury wpisu o odpowiedzialności z tytułu rękojmi – Kilka słów o rękojmi – czyli odpowiedzialność hodowcy za wady fizyczne w pigułce