Czy jako hodowcy zdarzyło Ci się, że z roszczeniami z rękojmi występuje inna osoba aniżeli ta, której sprzedałeś kota? Jest to sytuacja spotykana — pewnego dnia dzwoni do ciebie telefon i nie dość, że nagle dowiadujesz się, że sprzedany kot zmienił swojego właściciela, to jeszcze osoba ta żąda od ciebie pieniędzy, bo przecież kot ma wadę. Co zrobić w takiej sytuacji?
Roszczenie z rękojmi wynikające z umowy sprzedaży
Jak wiesz jako hodowca jesteś odpowiedzialny z tytułu rękojmi zgodnie z kodeksem cywilnym. Stosunek rękojmi nawiązuje się wraz z chwilą sprzedaży kota nabywcy Y w oparciu o umowę sprzedaży z tą osobą.
Następnie Nabywca Y zbywa kota innej osobie/oddaje za darmo — ogólnie przenosi własność kota na inną osobę. Po przeniesieniu prawa własności na osobę X okazuje się, że u kota wystąpiły wady. Osoba X chce skorzystać z rękojmi.
Osoba X poczytała fejsa i inne super informacje w internetach i wie, że przysługuje jej uprawnienie z rękojmi — pierwsze co robi, to zgłasza się do hodowcy (bo tak jej poradzili na grupach). Czy słusznie?
Nowy właściciel a rękojmia
W doktrynie oraz orzecznictwie przyjmuje się, że uprawnienia z tytułu rękojmi nie przechodzą na nowego właściciela automatycznie.
Zgodnie z literą prawa Osoba X powinna w pierwszej kolejności wystąpić do Nabywcy Y z roszczeniami z tytułu rękojmi, a następnie dopiero Nabywca Y powinien wystąpić do hodowcy z tzw. roszczeniem regresowym.
Jednak często zdarza się, że Osoba X swoje roszczenia podnosi od razu do hodowcy. Jest to działanie błędne!
Roszczenia z tytułu rękojmi stanowią odrębne uprawnienie, które powinno być przeniesione na Osobę X przez Nabywcy Y w drodze tzw. cesji wierzytelności.
Konsekwencje braku cesji wierzytelności
W przypadku jeśli nie dojdzie do cesjonowania uprawnień z tytułu rękojmi osoba Y która zgłasza się do hodowcy jest na przegranej pozycji — nie posiada ona stosownych uprawnień do wystąpienia z takim roszczeniem.
To taki krótki wpis merytoryczny na ten tydzień 🙂
Agnieszka Łyp-Chmielewska
adwokat
Zdjęcie: Mark Burnett
***
Ugoda z nabywcą kociaka
Czy jako hodowcy zastanawialiście się, czy zawsze warto jest zawierać ugodę z nabywcami?
A może uważacie, że nigdy takie ugody nie powinno się zawierać i od razu skierować sprawę na drogę postępowania sądowego.
To ja Wam dziś trochę ten problem przybliżę łącznie, z tym że opisze, co w takiej ugodzie być powinno [Czytaj dalej…]