Często otrzymuje wiadomości zaczynające się od słów – „Pani Agnieszko, hodowca mnie oszukał”. Również na forach internetowych i w mediach społecznościowych przekonanie o tym, że hodowca oszukał nabywcę sprzedając mu chorego kota jest nagminne. Czytałam wiele razy już pisma czy wiadomości od nabywców pt. „Jeśli nie oddasz mi pieniędzy za zakupionego kota to pójdę na policję i zgłoszę, że mnie oszukałeś” albo „byłem na policji, zgłosiłem, że mnie oszukałeś”. Często również hodowcy obawiają się, że nabywcy pójdą ze sprawą na policję twierdząc, że zostali oszukani bo nabyli oni chorego kota.
Czy tak jest w rzeczywistości? Postaram się Wam poniżej odpowiedzieć na to pytanie.
Oszustwo jako przestępstwo w rozumieniu prawa karnego
Jeśli ktoś mówi nam, że idzie na policję w celu zawiadomienie popełnionym przestępstwie oszustwa musimy przeanalizować jego przesłanki w ujęciu prawa karnego. Pamiętajcie, że jeśli udamy się na policję to ona dopasuje naszą opowieść do obowiązujących przepisów prawa.
W polskim kodeksie karnym wyróżniamy przestępstwo oszustwa. Uregulowane jest w art. 286 kodeksu karnego –
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Czy waszym zdaniem opis przestępstwa pasuje w ogóle do umowy sprzedaży i wystąpienia wad u kota?? Oczywiście, że NIE!!
Analizując kolejno przesłanki przestępstwa oszustwa:
- przestępstwo oszustwa popełnione może być wyłącznie umyślnie – oznacza to, że sprzedający. czyli hodowca musiałby celowo wprowadzić w błąd nabywcę – musiałby wiedzieć, że pies jest chory,
- jest to tzw. przestępstwo kierunkowe – oznacza, że hodowca musiałby osiągnąć korzyść majątkową z owego czynu,
- niekorzystne rozporządzenie mieniem – w przypadku umowy sprzedaży nie można uznać, że doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem – ponieważ jest to swoistego wymiana składników majątkowych – hodowca wydaje psa i odbiera w zamian ceną a nabywca płaci cenę a w zamian odbiera psa.
Reasumując – w mojej ocenie przy transakcji sprzedaży kota (przy przyjęciu, że hodowca wydał kota nabywcy) w przypadku gdy kot okaże się chory praktycznie niemożliwym jest przypisanie sprzedającemu przestępstwa oszustwa.
Wszelkie spory powinny być rozpatrywane na drodze wyłącznie cywilnej!
Nabywcy powinni pamiętać również, że hodowcy prowadzący dział specjalny produkcji rolnej nie mają obowiązku wystawiania faktur ani paragonów fiskalnych ani innych rachunków finansowych! Jest to również bardzo częsty „straszak” pt. żądam przedstawienia faktury za sprzedaż psa lub „zgłoszę Cię do Urzędu Skarbowego bo nie dałeś mi paragonu przy sprzedaży”.
Zachęcam do odwiedzenia zakładki Sklep
Agnieszka Łyp-Chmielewska
adwokat
Zdjęcie: Arina Krasnikova
***
Obalamy mit z Internetu – właściciel kota ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez kota
Muszę się Wam przyznać, że mam pewien poranny rytuał – bardzo lubię do porannej kawy przeglądać Internet i wyszukiwać nowości w świcie kynologicznym lub felinologicznym. Zdarza mi się nawet, że tymi nowościami dzielę się z zespołem lub ze znajomymi – bo są aż tak wstrząsające.
Tak też było dziś rano. Na jednej z grup na FB zrzeszających miłośników kotów natrafiła na super mit – podobno przepisy prawa nie zakazują wypuszczania kotów „luzem” a tylko i wyłącznie psów. No przyznam, że zrobiło to na mnie wrażenie [Czytaj dalej…]