Ostatnio światem hodowców wstrząsnęła informacja o obowiązku złożenia deklaracji NIP7 do Urzędu Skarbowego. Wiele osób wpadło w panikę, że Urząd Skarbowy nakazuje im założyć działalność gospodarczą. Ale czy rzeczywiście ten NIP7 jest taki straszny?
Może zacznijmy od początku.
NIP7 – czyli zgłoszenie identyfikacyjne osoby fizycznej będące podatnikiem
Deklaracja NIP7 jest deklaracją identyfikującą osobę fizyczną będącą podatnikiem, czyli osobą płacącą podatek z tytułu jakiejkolwiek wykonywanej przez nią działalności.
Przez działalność nie rozumiemy tylko i wyłącznie jednoosobowej działalności gospodarczej, ale każdą inną działalność przynoszącą określony dochód lub podlegającą opodatkowaniu.
Deklarację NIP7 składamy do Urzędu Skarbowego do którego złożyliśmy deklarację pit6 lub do którego taką deklarację planujemy złożyć.
Dla nowych hodowców proponuje aby wraz z pierwszym pit6 złożyć deklarację NIP7. Dla osób, które już składały pit6 zalecam złożenie deklaracji NIP7 dopiero po wezwaniu przez Urząd Skarbowy.
Jakie dane podajemy w deklaracji NIP7
Patrząc na zawartość deklaracji (zostawiam wam link do rzetelnego źródła – https://www.podatki.gov.pl/abc-podatkow/e-deklaracje-rejestracja/ ) każdy hodowca może się złapać za głowę.
Ja również początkowo byłam sceptycznie nastawiona do konieczności wypełnienia tej deklaracji. Jednak postanowiłam, że zwrócę się z zapytaniem do Urzędu Skarbowego.
Otrzymałam odpowiedź, że deklaracja ta jest wymagana aby wykazać kiedy rozpoczęto prowadzenie działalności, czyli działu specjalnego produkcji rolnej.
No okej, czyli dokładnie co.
Dowiedziałam się, że osoba prowadząca dział specjalny produkcjo rolnej powinna w szczególności wypełnić:
- swoje dane,
- miejsce zamieszkania,
- datę rozpoczęcia prowadzenia „działalności”,
- określenie rodzaju działalności.
Jeśli masz problem z wypełnieniem deklaracji NIP7 lub pit6 napisz do mnie – Kontakt
Poczytaj również zakładkę Szkolenia
Agnieszka Łyp-Chmielewska
adwokat
Zdjęcie The Lucky Neko pochodzi z Unsplash
***
Obalamy mit z Internetu – właściciel kota ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez kota
Muszę się Wam przyznać, że mam pewien poranny rytuał – bardzo lubię do porannej kawy przeglądać Internet i wyszukiwać nowości w świcie kynologicznym lub felinologicznym. Zdarza mi się nawet, że tymi nowościami dzielę się z zespołem lub ze znajomymi – bo są aż tak wstrząsające.
Tak też było dziś rano. Na jednej z grup na FB zrzeszających miłośników kotów natrafiła na super mit – podobno przepisy prawa nie zakazują wypuszczania kotów „luzem” a tylko i wyłącznie psów. No przyznam, że zrobiło to na mnie wrażenie [Czytaj dalej…]