Prawidłowe zabezpieczenie interesów hodowcy w umowie sprzedaży stanowi największy problem. Każdy z hodowców podchodzi do swoich kociąt jak do „małych dzieci’. Często chcielibyśmy np. móc odebrać kociaka w każdej chwili od nowego nabywcy czy nawet mieć możliwość oględzin kociaka w nowym domu.
Ostatnio co raz częściej spotykam się z pytaniami jak zabezpieczyć hodowcę przed niewłaściwym użytkowaniem zakupionego kota. Krótki stan faktyczny:
Hodowca zbywa kociaka. W umowie (zazwyczaj kupna-sprzedaży, które jest określeniem błędnym – prawidłowo umowa sprzedaży) większość hodowców zabrania rozmnażania kota poza określonymi strukturami stowarzyszeń. Pomimo tego zakazu z umowy nowy właściciel rozmnaża kota niezgodnie z umową – np. w stowarzyszeniu które nie jest zarejesrtowane w federacji międzynarodowej. Pytanie Klienta – co mogę zrobić i w jaki sposób temu zaradzić.
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – hodowco musisz posiadać dobrze skonstruowaną umowę sprzedaży, która zabezpiecza Twoje interesy. I właśnie o tym będzie dzisiejszy wpis 🙂 Jeśli chciałabyś mieć dopasowaną do swojej hodowli umowę zachęcam do zapoznania się z Brązowy pakiet umów dla hodowli
Zabezpieczenie interesów hodowcy w umowie sprzedaży
Poniżej przedstawię kilka postanowień umownych, które warto mieć w umowie, aby zabezpieczyć swoje interesy hodowlane. Odeślę Cię od razu drogi czytelniku do postu o prawie pierwokupu, który z uwagi na liczne pytania moich klientów dla których przygotowuje umowy doczekał się odrębnego wpisu – Prawo pierwokupu w umowie sprzedaży – co tak naprawdę oznacza
I. Kara umowna
Kodeks cywilny przewiduje możliwość wprowadzenia do umów kary umownej za niewykonanie lub niewłaściwe wykonanie umowy. Jeśli do umowy wprowadzasz swoistego rodzaju obowiązek, zabezpiecz jego niewykonanie właśnie karą umowną.
Przykład:
Strony umowy zgodnie postanawiają, że Nabywca za niewykonanie obowiązku określonego w punkcie ……………. niniejszej umowy zobowiązany jest do zapłaty na rzecz Sprzedającego kary umownej w wysokości ………………
W każdy poście wspominam, aby postanowienia umowne określać bardzo precyzyjnie i szczegółowo, aby w razie sporu ich treść nie mogła budzić wątpliwości. W mojej ocenie na nabywcę nie można nałożyć każdego obowiązku jaki tylko się nam podoba, ale to są rozważania na inny wpis 🙂
II. Umowne prawo odkupu
Kodeks cywilny w art. 593 i następnych przewiduje instytucje prawa odkupu. Zastrzeżenie to polega na tym, że w okresie maksymalnie 5 lat od dnia zawarcia umowy sprzedający może odkupić zbyty towar. Prawo odkupu wykonuje się poprzez złożenie oświadczenia.
Haczyk jednak w tym rozwiązaniu jest taki, że osoba odkupująca musi zwrócić cenę, koszty sprzedaży oraz zwrot poczynionych nakładów (jedynie nakładów koniecznych, innych tylko i wyłącznie gdy podniosły wartość rzeczy).
III. Umowne prawo odstąpienia
W umowie sprzedaży możemy dodać postanowienie o umownym prawie do odstąpienia od umowy. Aby zachować równowagę stron postanowienie to winno dotyczyć każdej strony umowy.
Ponownie jak przy karach umownych należy bardzo skrupulatnie odpisać sytuacje, gdy takie uprawnienie przysługuje. Nie jest wystarczające określenie „Sprzedającemu przysługuje prawo odstąpienia od umowy w sytuacji złego traktowania kota przez nabywcę”. Pamiętać również należy, że kodeks cywilny wymaga, aby dodać również termin w jakim do odstąpienia od umowy może dojść.
Reasumując, istnieje kilka sposobów skutecznego zabezpieczenia interesów hodowlanych hodowcy w umowie sprzedaży. Każdy hodowca powinien jednak odpowiedzieć sobie na pytanie – Na jakich interesach hodowlanych zależy mi najbardziej? – a następnie wdrożyć poszczególne sposoby zabezpieczenia do umowy.
Zachęcam do lektury – Umowa sprzedaży kota – ustna czy pisemna?
Agnieszka Łyp-Chmielewska
adwokat
Zdjęcie: picjumbo.com
***
Porada online lekarza weterynarii w świetle przepisów prawa
Po epidemii covid doszło do pewnego rodzaju elektronizacji naszego społeczeństwa i naszego życia. Dzieciaki uczyły się online, my mieliśmy możliwość pracy zdalnej – nawet polskie sądy wyszły naprzeciwko oczekiwaniom społecznym i prowadziły rozprawy online.
Epidemia się skończyła jednak cyfryzacja pozostała.
Tutaj akurat dla mojej Kancelarii ogromny plus – na stałe w kodeksie postępowania cywilnego pozostały rozprawy online co znacznie ułatwia nam pracę [Czytaj dalej…]