Czy hodowca powinien znać prawo? – jest to częste pytanie, jakie stawiam sobie w swojej codziennej pracy. Niestety z doświadczenia wiem, że wielu hodowców ignoruje znajomość zasad prawnych.
Najczęstsze błędy, jakie występują wśród hodowców to:
- zaprzeczanie, aby hodowla psów lub kotów był działalnością o charakterze profesjonalnym,
- twierdzenie, że nie ponoszą odpowiedzialności za wady — np. wyłączenie w umowie odpowiedzialności,
- zaprzeczanie statusu konsumenta nabywcy, który zakupił psa lub kota na kolanka,
- błędne formułowanie ogłoszeń o sprzedaży szczeniąt czy kociąt — składanie zapewnień niczym niepotwierdzonych.
Te punkty to w mojej ocenie pewnego rodzaju skrót problemów prawnych hodowców.
Nie ulega wątpliwości, że największym problemem prawnym hodowców w Polsce jest brak jakichkolwiek regulacji prawnych – czyli to, o czym już pisałam wielokrotnie — swoistego rodzaju wolna amerykanka na rynku hodowlanym (więcej możesz przeczytać w moim artykule Problemy branży kynologicznej w Polsce – czyli udział PsiegoParagrafu w programie UWAGA TVN ).
Konsekwencje braku znajomości prawa dla hodowców
Zgodnie ze starożytną maksymą — nieznajomość prawa szkodzi — nie można spodziewać się niczego dobrego jeśli tego prawa nie znamy.
Pamiętać również należy, że nie można tłumaczyć się brakiem znajomości prawa — nie jest to w żaden sposób okoliczność łagodząca a wręcz przeciwnie. Z zasady (tzw. doświadczenia życiowego i logiki) należy znać przepisy prawa, na podstawie których prowadzi się określoną działalność czy nawet, na podstawie których się funkcjonuje.
Konsekwencje braku znajomości prawa dla hodowców możemy podzielić na grupę związaną z prowadzoną przez nich hodowlą jak i grupę związaną ze sprzedażą szczeniąt lub kociąt i kontaktem z nabywcami.
W przypadku pierwszej grupy konsekwencji, a to dotyczących prowadzonej działalności, możemy wskazać na:
- brak zgłoszenia hodowli do Urzędu Skarbowego w ramach działu specjalnego produkcji rolnej i brak rozliczania hodowli ryczałtowo a na zasadach ogólnych,
- brak rejestracji hodowli w stowarzyszeniu kynologicznym/felinologicznym na podstawie art. 10a ustawy o ochronie zwierząt,
- brak zgłoszenia hodowli do PIW.
W przypadku drugiej grupy, a to konsekwencji związanych ze sprzedażą psa lub kota, możemy wyróżnić:
- uznanie roszczenia nabywcy np. poprzez brak odpowiedzi,
- negowanie odpowiedzialności hodowcy za wady w świetle przepisów prawa,
- naruszenia dobrego imienia hodowli przez nabywców,
- brak prawidłowej umowy sprzedaży,
- wprowadzenie nabywców w błąd w treści ogłoszenia sprzedażowego,
- wiele, wiele innych.
Dlaczego warto znać przepisy?
Znajomość przepisów prawa przy prowadzeniu określonej działalności może znacznie ułatwić życie i pozbawić nas wielu stresów.
Aby lepiej poznać przepisy, zachęcam Was do zapisania się na moje szkolenie prawne dla hodowców psów oraz kotów — Kompendium Wiedzy Prawnej dla Hodowców, które przeprowadzę online w dniach 12-13 października 2024 r. w godzinach popołudniowych.
Szkolenie to powrót do moich pierwszych całodziennych szkoleń, które następnie z uwagi na pandemie podzieliłam na kilka odrębnych bloków szkoleniowych.
Na szkoleniu poruszymy przez jeden weekend wszystkie najważniejsze kwestie prawne, a to:
- status prawny hodowcy,
- podatki w hodowli,
- zasady sprzedaży,
- umowy stosowane w hodowli,
- zasady odpowiedzialności hodowcy za wady,
- hejt w mediach społecznościowych,
- wiele, wiele innych 🙂
Zapisy na szkolenie dostępne są u organizatora, czyli Centrum Szkoleń Animalia.
https://animaliaszkolenia.pl/produkt/kompendium-prawo/
***
Jeśli chcesz poczytać więcej na temat prawa dla hodowców psów lub kotów to podrzucam Ci listę kilku wpisów:
- FIP a odpowiedzialność hodowcy
- Nowa rękojmia dla hodowców od stycznia 2023 roku! Przeczytaj już teraz
- Czy hodowca odpowiada za wady kota tylko z rękojmi?
- Hodowca jako podmiot profesjonalny
- Sprzedaż kota pomiędzy hodowcami – rys prawny
- Sklep.
Agnieszka Łyp-Chmielewska
adwokat
Zdjęcie: Chevon Rossouw
***
ZOORIENTOWANI — rozmowa o prawnych aspektach pochówku psa lub kota
Cześć Kochani, muszę was przeprosić, że ostatnio tak mnie tutaj mało — ale ilość pracy w Kancelarii i otwartych projektów kynologicznych, felinologicznych i weterynaryjnych pochłania 90% mojego czasu! Nawet nie wiecie jak wiele mam zaczętych, a nie skończonych wpisów na bloga!
Przechodząc jednak do meritum. Chciałam wam zaprezentować moją rozmowę z Niną Gowin autorką kanału ZOORIENTOWANI w przedmiocie zasad prawnych pochówku zwierząt domowych — psów i kotów [Czytaj dalej…]